Tytuł: Śmiertelne napięcie
Ilość stron: 463
Wydawnictwo: Harper Collins
Kategoria: kryminał
Lubię panią Kava i po raz kolejny jestem zadowolona z jej książki.
Tym razem towarzyszymy agentce Maggie O'Dell w śledztwie w sprawie okaleczania bydła w Nebrasce, niestety nie zagłębimy się w ten temat za bardzo, ponieważ w pobliżu doszło do tragedii. Grupa nastolatków eksperymentujących z narkotykami w lesie zostaje zaatakowana przez coś dziwnego. Dwójka z nich nie żyje, a pozostali mają dziwne obrażenia wskazujące na silne porażenie prądem. Przesłuchania ocalałych nie zdają się na wiele, ponieważ są chaotyczne i sprzeczne, a fakt, że byli pod wpływem narkotyków nie uwiarygodnia ich historii, nie wiadomo co jest prawdą, a co wytworem ich wyobraźni. Maggie stoi przed trudnym zadaniem.
Równocześnie w innym miejscu agent Benjamin Platt zajmuje się sprawą zatrutego jedzenia w szkołach w Wirginii i Waszyngtonie. Dzieci masowo zaczęły źle się czuć i wymiotować. Śledztwo wskazuje na zatrutą wołowinę pochodzącą z rządowego programu szkolnych posiłków. Platt musi się zagłębić w skomplikowany system przetwórstwa żywności i odkryć czym zaraziły się dzieci.
"Chociaż miejsca zdarzeń oddalone są od siebie o tysiące mil, nieoczekiwanie tropy obu śledztw zbiegają się. Maggie i Benjamin odkrywają tajemnice, które mogą zagrozić bezpieczeństwu narodowemu. Na najwyższych szczeblach władzy są ludzie, którzy nie dopuszczą do ich ujawnienia..." -fragment opisu z tyłu książki
Książka jest jedną z tych, które nie pozwolą się nudzić czytelnikowi i wiele razy zaskoczą go nagłymi zwrotami akcji. Czyta się lekko, przyjemnie i szybko, głównie za sprawą świetnie wykreowanych postaci. Ja osobiście uwielbiam Maggie i Benjamina są bardzo wyrazistymi bohaterami i ani przez chwilę nie sprawiają wrażenia sztuczności, co często zauważam przy innych książkach.
Muszę też wspomnieć o tym, że wydanie, jakie posiadam bardzo mi się podoba, ponieważ papier, jaki został użyty do drukowania jest bardzo lekki i pomimo, że jest ponad 460 stron to książka jest bardzo leciutka. Sam jej rozmiar też mi bardzo odpowiada, bo posiadam (chyba, bo nie jestem pewna) wersję kieszonkową, przez co z łatwością mieściła mi się do mojego mikro-plecaczka, który wożę ze sobą na malarstwo.
Książkę polecam całym sercem, w szczególności osobom spragnionym akcji i dynamicznych wydarzeń, a także tym, którzy dużo podróżują ze względu na lekkość i rozmiar ☺
Chciałabym też Was zaprosić na mojego blogowego Facebooka, na którym pojawiają się informacje o nowych wpisach i zapowiedzi, a także na Instagrama, z którego możecie się dowiedzieć więcej o mnie, o tym, czym się zajmuję i co lubię robić w wolnym czasie. Chętnie też pooglądam wasze Instagramy ;)
PO PROSTU KLIKNIJ ☺
Raczej nie sięgnę po tą książkę, nie mój gatunek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Stelladj.blogspot.com
Każdy ma inny gust ☺
UsuńCzytam sporo, jednak kryminały nie należą do najczęściej wybieranych przeze mnie książek. Może warto trochę zmienić nawyki i recenzowaną przez Ciebie książkę dorzucić do urlopowej walizki :).
OdpowiedzUsuńByłabym szczęśliwa ☺
UsuńOstatnio sięgnęłam po kryminał norweskiego pisarza i też jest w sumie dobry, wciągające :D Twoją serie na pewno przeczytam bo od nie dawna ciągnie mnie do kryminałów :D
OdpowiedzUsuńPolecam całym sercem!
UsuńLubię książki akcji, w których coś się dzieje, więc chętnie ją przeczytam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się ☺
UsuńI teraz mi głupio, bo nie znam twórczości pani Alex. Z tego co piszesz wnioskuje, że pisze naprawdę dobre książki - kryminały. Akurat w tym gatunku nie siedzę wiec nie wiele mam do powiedzenia, prócz tego, że kiedy na pewno coś jej autorstwa przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam panią Alex! To była miłość od pierwszej książki ☺ Teraz poluje na kolejne pozycje jej autorstwa.
UsuńNie znam tej autorki i nie znam jej dzieł, ale może dlatego, że nie sięgam po kryminały
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny gust ☺
UsuńBardzo lubię książki, w których coś się dzieje. Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! ☺
Usuń