sobota, stycznia 02, 2021

Podsumowanie: grudzień 2020



Witam w nowym roku!
Nie wiem, jak wyglądał wasz wstęp w rok 2021, ale mój nie należał do najprzyjemniejszych. Od około 2 tygodni z niecierpliwością czekałam na pewną paczkę oraz zauważyłam znaczny spadek odbieranych przeze mnie maili. Nie przejmowałam się tym zbytnio tłumacząc sobie to wszystko okresem świątecznym, więc ani nie interweniowałam w sprawie mojej przesyłki, ani nie doszukiwałam się niczego niezwykłego w mojej pustej skrzynce mailowej. Jak się okazało wczoraj, czyli w pierwszy dzień roku, nie było to dobrym posunięciem... Okazało się, ze moja skrzynka mailowa się zwiesiła (?) i wciąż pokazywała mi stan z dnia 17 grudnia. Nie wiem, jak to się stało i dlaczego, ale kiedy zajrzałam do niej wczoraj wieczorem to w pierwszym momencie miałam ostatniego maila właśnie z 17 grudnia, a kilka sekund później były aż 72 nieprzeczytane wiadomości z okresu od 18.12 do 1.01. Czytając wszystkie te zaległości, zaproszenia do współpracy, zaproszenia na webinary, życzenia świąteczne itp., trafiłam na wiadomość z informacją, że moja długo wyczekiwana paczka leży sobie od 18 grudnia w punkcie odbioru i mam czas do 1.01, żeby ją odebrać, w przeciwnym razie wróci do nadawcy oraz na wiadomość z propozycją napisania polecajki do książki, która ma pojawić się w styczniu. Z jednej strony poczułam się niesamowicie wyróżniona i szczęśliwa, a z drugiej miałam ochotę się załamać, bo termin minął 2 dni wcześniej...
Niestety nadal nie wiem, co było powodem tego, że maile z tego okresu (tylko na tym koncie, bo na innych miałam standardowy wysyp wiadomości świątecznych) mi się nie pojawiały ani na telefonie, ani na komputerze, ale mam nadzieję, że podobny incydent już mnie nie spotka.
Podsumowując mój wstęp w ten rok uważam za dość nieprzyjemny.

P.S. Jeśli kogoś to obchodzi to przeczytanie 340 stron książki i napisanie polecajki do niej zajmuje około 3 godziny. Wiem, sprawdzałam. Teraz czekam tylko na wiadomość, czy było warto.

Wracając do głównego tematu tego wpisu, czyli do podsumowania grudnia to prezentuję się on następująco:
 
Wyświetlenia: 422
Posty:
6
Komentarze: 5
Obserwatorzy:
98
Najchętniej czytany post: Operacja bałwan - Jorn Lier Horst, Hans Jorgen Sandnes


Statystyki są dość marne moim zdaniem, ale myślę, że to głównie ze względu na okres świąteczny, bo sama wtedy spędzam mniej czasu w internecie i pochłaniają mnie obowiązki związane z domem.

Planów na styczeń staram się nie robić, ponieważ czeka mnie mnóstwo egzaminów i projektów do oddania na studiach, a chciałabym uniknąć obwiniania się o to, że coś sobie zaplanowałam, a potem zwyczajnie zabrakło mi na to czasu. Na pewno na mojej półce czekają na recenzję 3 przeczytane książki, a 2 kolejne skończę czytać w najbliższym czasie.

Co do samej idei pisania tego typu podsumowań miesiąca to początkowo służyły mi one do sprawdzania jak zmienia się mój blog i do ilu osób dociera, a teraz stały się pretekstem do wprowadzenia odrobiny tematyki lifestyle do mojego książkowego królestwa. Bardzo lubię te wpisy ☺

Miłego stycznia!



2 komentarze:

  1. Ja czekam na moją paczkę, którą zamówiłam w listopadzie. Do tej pory nie doszła. Pisałam jeszcze przed świętami do sprzedawcy, ale on polecił jeszcze trochę poczekać. To czekam. Udanego stycznia!
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i wzajemnie!
      Mam nadzieję, że paczka dotrze szybko ☺

      Usuń

Dziękuję!
Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją i wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Dziękuję za szczerość i ocenę mojej pracy ☺
Jeśli posiadasz własną stronę WWW, zostaw link do siebie, a na pewno cię odwiedzę. Lubię wiedzieć czym interesują się moi czytelnicy.

Zobacz również:

Copyright © Czytam, polecam... , Blogger