Witam w październiku!
Jak co miesiąc przychodzę z czytelniczym i blogowym podsumowaniem ostatnich tygodni. O ile czytelniczo jeszcze jest o czym napisać, to blogowo trochę się ostatnio rozleniwiłam i dodałam tylko dwa posty. Od jakiegoś czasu wspominam, że pisanie nie jest już dla mnie tym samym, czym było na początku mojej przygody z blogowaniem i postanowiłam dać sobie odrobinę luzu i zrezygnować z planowania treści na rzecz bardziej spontanicznego pisania.
Jak co miesiąc przychodzę z czytelniczym i blogowym podsumowaniem ostatnich tygodni. O ile czytelniczo jeszcze jest o czym napisać, to blogowo trochę się ostatnio rozleniwiłam i dodałam tylko dwa posty. Od jakiegoś czasu wspominam, że pisanie nie jest już dla mnie tym samym, czym było na początku mojej przygody z blogowaniem i postanowiłam dać sobie odrobinę luzu i zrezygnować z planowania treści na rzecz bardziej spontanicznego pisania.
Książkowo był to bardzo udany miesiąc, bo przeczytałam trzy z czterech książek, które sobie zaplanowałam i wszystkie były naprawdę świetne. Mam już nawet szkice ich recenzji, jednak nie jestem w stanie wybrać, którym zająć się w pierwszej kolejności, bo najchętniej pisałabym o wszystkich na raz ☺ Gatunkowo są od siebie bardzo różne, więc szykuje się ciekawy miesiąc pod kątem recenzenckim.
Na listopad nie mam czytelniczych planów, oprócz nadrobienia książki, z która się nie wyrobiłam w październiku, nie planuję też żadnych zakupów książkowych, bo czekają na mnie jeszcze tytuły kupione we wrześniu. Też kupujecie więcej, niż jesteście w stanie przeczytać? ☺
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję!
Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją i wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Dziękuję za szczerość i ocenę mojej pracy ☺
Jeśli posiadasz własną stronę WWW, zostaw link do siebie, a na pewno cię odwiedzę. Lubię wiedzieć czym interesują się moi czytelnicy.