czwartek, grudnia 03, 2020

Podsumowanie: listopad 2020



Wiecie, jakie jest moje największe odkrycie dzisiejszego dnia? Takie, że w zeszłym miesiącu nie napisałam podsumowania! Od 3 lat, miesiąc w miesiąc, regularnie podsumowywałam swoją pracę na blogu, a tutaj nagle okazuje się, że po prostu o tym zapomniałam. Myślę, że to najlepiej obrazuje to, jak ostatnio wyglądają moje dni i jak radzę sobie ze studencką rzeczywistością. A radzę sobie raczej średnio...

W związku z tym dzisiaj podsumuję sobie na spokojnie listopad, a jutro lub pojutrze pojawi się nareszcie podsumowanie października. Ktoś mógłby zapytać, po co mi ono, skoro minęło tyle czasu, ale są one dla mnie niezwykle przydatne przy pisaniu podsumowań kolejnych lat blogowania i po prostu lubię patrzeć na to, jak zmieniają się wartości w nich zawarte.

Listopad w skrócie:
Wyświetlenia: 636
Posty:
4
Komentarze: 8
Obserwatorzy:
98
Najchętniej czytany post: Czarny kot - Edgar Allan Poe


Szczerze mówiąc to nie jestem zdziwiona spadkiem liczby wyświetleń tutaj na stronie, ponieważ zauważyłam wzrost waszej aktywności na Facebooku i Instagramie, ale niesamowicie zastanawia mnie to, że najchętniej czytanym postem w listopadzie była recenzja noweli "Czarny kot", którą napisałam we wrześniu 2017 roku! Bardzo się cieszę, że te starsze posty również są czytane i nie giną w odmętach internetu, ale ciekawi mnie, dlaczego akurat ten tytuł cieszył się taką popularnością. Ogółem Edgar Allan Poe był często wyszukiwanym autorem w listopadzie na moim blogu. Z jednej strony mnie to cieszy, ale również mam świadomość tego, że w ciągu tych 3 lat mój styl pisania i teksty bardzo się zmieniły i nie raz mam ochotę wrócić te 216 postów wstecz i popoprawiać to, co mi się nie podoba i na tym etapie, na którym jestem już mnie nie zadowala ☺

Listopad uznaję za udany, a grudzień?
Zapowiada się pracowicie, nie tylko ze względu na studia, ale też święta, bloga i to, że chciałabym nieco urozmaicić moją codzienność. Jeśli czytaliście moje poprzednie posty to pewnie wiecie, że w jednym z nich bardzo narzekałam na to, że ostatnio spędzam całe dnie przed komputerem i chciałabym wrócić, chociaż do minimalnej aktywności, więc już dzisiaj postanowiłam działać i słuchanie wykładu z matematyki połączyłam z ćwiczeniami na macie. Nie wiem jak długo w tym wytrwam, ale mam nadzieję, że stanie się to moją rutyną i nie zniechęcę się szybko.

Książkowo grudzień zapowiada się w dziecięcych klimatach, bo dostałam kilka bajek do recenzji oraz na odbiór czeka kilka książek tematycznie związanych z Auschwitz. Raczej nie mam w planach świątecznych powieści i w tym roku się nie pojawią.
Z moich planów to tyle ☺

Miłego grudnia!


2 komentarze:

  1. Cieszę się, że listopad był dla ciebie udanym miesiącem. Oby udało ci się zrealizować wszystkie zamierzone cele.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!
Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją i wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Dziękuję za szczerość i ocenę mojej pracy ☺
Jeśli posiadasz własną stronę WWW, zostaw link do siebie, a na pewno cię odwiedzę. Lubię wiedzieć czym interesują się moi czytelnicy.

Zobacz również:

Copyright © Czytam, polecam... , Blogger