Mój ukochany Simon Beckett powrócił na bloga!
Od dawna miałam ochotę przeczytać coś w bardziej kryminalnym klimacie i to był strzał w dziesiątkę. Doktor David Hunter jeszcze nigdy mnie nie zawiódł i tak było i tym razem.
Od dawna miałam ochotę przeczytać coś w bardziej kryminalnym klimacie i to był strzał w dziesiątkę. Doktor David Hunter jeszcze nigdy mnie nie zawiódł i tak było i tym razem.
Autor: Simon Beckett
Tytuł: Zapach śmierci
Cykl: David Hunter (tom 6)
Ilość stron: 440
Wydawnictwo: Czarna Owca
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
"Szósta część bestsellerowej serii thrillerów z antropologiem sądowym Davidem Hunterem w roli głównej.
Pewnego letniego wieczoru David Hunter – antropolog sądowy – odbiera telefon od dawnej znajomej z pracy. Kobieta potrzebuje opinii w pilnej sprawie.
W opustoszałym, czekającym na rozbiórkę szpitalu Świętego Judy gdzie bywają bezdomni, dilerzy i narkomani znaleziono częściowo zmumifikowane ciało. Nawet Hunter nie potrafi określić, od jak dawna mogło tam leżeć. Wiadomo tylko jedno: to ciało młodej ciężarnej kobiety.
Po zapadnięciu się podłogi strychu wychodzi na jaw kolejny z mrocznych sekretów szpitala. Oczom policjantów ukazuje się ukryta sala zastawiona łóżkami. W niektórych nadal ktoś leży…
Pozornie prosta z początku sprawa przeradza się w obłąkańczy koszmar. Nikt z otoczenia Huntera nie może czuć się bezpiecznie…
Szpital upomni się o kolejne ofiary.
Ludziom zwykle wydaje się, że natychmiast rozpoznaliby zapach śmierci. Że rozkładowi towarzyszy szczególna, charakterystyczna woń, paskudny trumienny odór. Mylą się.
Simon Beckett jest
brytyjskim dziennikarzem i pisarzem. Zasłynął jako autor thrillerów
kryminalnych, których głównym bohaterem jest antropolog sądowy – David
Hunter. Jego książki zostały przetłumaczone na kilkadziesiąt języków.
Simon Beckett mieszka wraz z żoną w Sheffiled w Anglii." -opis ze strony wydawcy
Serię o doktorze Davidzie Hunterze lubię za to, że podobnie jak thrillery Robina Cooka zawierają w sobie wiele medycznych ciekawostek. Główny bohater poprzez swoje rozmyślania i próby rozwiązania zagadek poszczególnych ciał uświadamia nam jakie znaczenie mają owady i inne organizmy znajdujące się w okolicach zwłok oraz to, jakie znaczenie ma ich otoczenie, temperatura, wilgotność i inne czynniki zewnętrzne. Osobiście jestem bardzo zainteresowana tą niezwykłą dziedziną, ale myślę, że osoby, które niekoniecznie są jej pasjonatami też znajdą w tej książce atrakcyjne dla siebie wątki.
Główny bohater jak zawsze mnie urzekł, inteligentny, sympatyczny z otwartym umysłem i niezwykłym talentem do nieustannego wpadania w kłopoty. Uwielbiam go.
Fabuła tej części serii jak już możemy dowiedzieć się z opisu, a nawet samej okładki skupia się głównie na opuszczonym szpitalu, w którym podczas prac rozbiórkowych zostaje znalezione ciało. Doktor zostaje wezwany na miejsce przez dawną znajomą, która zajmuje się sprawą. Antropolog, który pierwotnie miał zajmować się tym przypadkiem ulega wypadkowi i praca zostaje powierzona Hunterowi. Myślę, że opuszczony szpital jako główne miejsce akcji to świetny wybór, stwarza wiele możliwości poprowadzenia fabuły i urozmaicenia wielu wydarzeń, a Simon Beckett skrzętnie z tego korzysta. Natkniemy się na ukryte pokoje, niesamowite znaleziska w piwnicach, ukryte tunele i wiele innych ciekawych elementów.
Mnogość zagadek w tej części również jest niesamowita, oprócz zagadek tajemniczych ciał poznamy kilka nowych osobistości, które okażą się równie tajemnicze i intrygujące, co główny powód pracy Huntera przy sprawie szpitala. W pewnym momencie do doktora powrócą nawet demony przeszłości, które znać mogą czytelnicy czytający poprzednie części serii. David Hunter nigdy nie jest bezpieczny, jednak mimo to potrafi dokonywać cudów i rozwiązać każdą, nawet najtrudniejszą antropologiczną zagadkę.
Bardzo polecam "Zapach śmierci" fanom książek trzymających w napięciu i nieodpuszczających aż do ostatniej strony. Polecam również całą serię, bo pozwoli nam to lepiej poznać i zrozumieć postać głównego bohatera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję!
Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją i wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Dziękuję za szczerość i ocenę mojej pracy ☺
Jeśli posiadasz własną stronę WWW, zostaw link do siebie, a na pewno cię odwiedzę. Lubię wiedzieć czym interesują się moi czytelnicy.