Autor: Khaled Hosseini
Tytuł: Chłopiec z latawcem
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Albatros
Kategoria: literatura współczesna
"Historia o przyjaźni i zdradzie, o kłamstwach i próbach naprawiania błędów z przeszłości.
Wstrząsający obraz Afganistanu - od obalenia monarchii przez sowiecką inwazję aż do przejęcia rządów przez talibów.
Afganistan, lata 70. ubiegłego wieku. Dwunastoletni Amir, syn zamożnego Pasztuna z Kabulu, wychowujący się w domu bez kobiet, robi wszystko, by zyskać uznanie w oczach ojca. To główny cel, jaki mu przyświeca, gdy startuje w zawodach w puszczaniu latawców. Zwycięstwo zawdzięcza Hasanowi - służącemu i towarzyszowi zabaw. Kiedy jednak ten potrzebuje pomocy, Amir tchórzy i nie staje w jego obronie. Co więcej, w perfidny sposób doprowadza do sytuacji, w której Hasan musi opuścić ich dom.
Ćwierć wieku później Amir mieszka w USA. Został pisarzem i wiedzie dostatnie życie, lecz nie odstępuje go poczucie winy i świadomość własnej zdrady. Los daje mu szansę na odkupienie." - opis z tyłu okładki
To książka, po której nie chce się o niej rozmawiać, tylko nad nią pochylić. Taka, którą człowiek chce przemyśleć, bez zbędnych słów. Taka, która w nas pozostaje, poruszając nasze najwrażliwsze zakamarki. To przepięknie opowiedziana, poruszająca opowieść o chłopięcej przyjaźni, odpowiedzialności, zdradzie i próbie odkupienia win po wielu latach.
W powieści poznajemy Amira oraz Hasana, parę przyjaciół, którzy wspólnie spędzają czas na zabawie. Ich losy powodują przypływ niemałych emocji, a napięcie rośnie z każdym rozdziałem. Ich życie to szczere oddanie i niezłomna, lecz nieodwzajemniona wierność.
Powieść realistycznie pokazuje też, jak wyglądało życie w Kabulu przed zwycięstwem talibów i po wprowadzeniu ich okrutnych rządów. Autor bez ogródek pisze o terrorze, biedzie, egzekucjach, wykorzystywaniu seksualnym dzieci i wielu innych dramatycznych sytuacjach.
Dla mnie lektura tej książki była ciężka, bardzo nie lubię wątków przemocy seksualnej, a już w szczególności wobec dzieci. W przypadku tej książki spotkamy się z nim nie raz...
Mimo tego, że czytając o wielu dramatycznych sytuacjach, jakie miały miejsce w powieści miałam ochotę odłożyć książkę to nie zrobiłam tego, bo byłam ciekawa dalszych losów chłopców. Trudne tematy w powieści zostały przedstawione w sposób przystępny i niepozwalający oderwać się od lektury nawet na chwilę. To jedna z tych książek, które połyka się w całości, a nie na raty.
Skojarzyła mi się z książkami typu "Spalona żywcem", "Byłam żoną szejka" i tymi z serii "Arabska żona", jednak w tym przypadku różnica jest taka, że bohaterem jest mężczyzna i powieść nie skupia się na kobiecie. Dla mnie było to miłą odmianą i serdecznie polecam ten tytuł, każdemu kogo zainteresowały powyższe tytuły.
Czytałam ją kilka lat wcześniej i pamiętam, że przyjaźń tej dwójki wywarła na mnie piorunujące wrażenie wraz z tym, co się tam stało. O tej książce faktycznie nie da się zapomnieć.
OdpowiedzUsuńmrs-cholera.blogspot.com
To prawda. Ja bardzo nie lubię takich dramatycznych powieści, jednak to jedne z tych książek, które czyta się z zapartym tchem i ciekawość dalszych losów bohaterów wygrywa z chęcią odłożenia książki na bok.
Usuń