niedziela, marca 22, 2020

Ostatnie zlecenie - Katarzyna Wilk

Emocjonująca lektura, nieoczywista, hipnotyzująca i nieprzewidywalna. Coś intrygującego, co odwróci uwagę czytelnika od codziennej monotonii, która w ostatnim czasie wielu z nas doskwiera.

Ponadto kolejna ciekawa okładka do mojej kolekcji, ostatnio nagromadziło się ich tyle, że zastanawiam się nad małym okładkowym zestawieniem na wzór tego, które już kiedyś się tutaj pojawiło. <Sztuka w świecie książek>


Autor: Katarzyna Wilk
Tytuł: Ostatnie zlecenie
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Otwarte
Kategoria: literatura obyczajowa, romans


"Zdrada to tylko kwestia czasu.
Okoliczności.
Starań.

A ty, jak bardzo jesteś pewna swojego partnera?

Dominika jest zawodową uwodzicielką. Żaden mężczyzna nie potrafi się jej oprzeć. Sukces mierzy pozwami rozwodowymi i rozbitymi małżeństwami.

Kiedy otrzymuje zlecenie zniszczenia idealnego związku malarki Anny i jej męża Roberta, staje się jeszcze bardziej bezwzględna. W końcu jej nikt nie odmawia. Nigdy.

Jednak to, co miało być zadaniem jednym z wielu, okazuje się intrygą utkaną z kłamstw i manipulacji. A pewnej siebie uwodzicielce z każdym spojrzeniem, dotykiem i słowem sytuacja coraz bardziej wymyka się spod kontroli...
Do tej pory każde zlecenie było jej sukcesem, ostatnie może ją zrujnować."
-opis z tyłu książki

Dwa dni zwlekałam z napisaniem tego tekstu, ponieważ musiałam poczekać, aż emocje ze mnie zejdą, a uwierzcie mi, że jest ich tutaj bardzo wiele. Może nie w standardowym romantycznym wydaniu, ale tym bardziej irytującym, kiedy patrzycie jak bohaterka Anna popełnia coraz to gorsze błędy, a wy nie możecie krzyknąć: "Hej! Ogarnij się kobieto!". O dziwo nie znaczy to wcale, że książka jest zła i czytając dostawałam nerwicy, wręcz przeciwnie - czułam niesamowitą satysfakcję, kiedy czytałam o tym, jak rzeczywistość odpłaca się za jej czyny. Nie chcę tutaj opisywać wszystkiego szczegółowo, aby nie popsuć nikomu lektury, ale musicie mi uwierzyć, że Ania nie należy do najrozsądniejszych kobiet.

Co innego Dominika, która jest kobietą, która zdecydowanie wie czego chce od życia. To ten typ, który inwestuje w siebie kilka tysięcy miesięczne i panicznie boi się zestarzeć. Potrafi też tak nakombinować, aby osiągnąć swój upragniony cel, bez względu na konsekwencje.

Fabuła jest doskonale streszczona w opisie, Dominika pracująca jako uwodzicielka na zlecenie postanawia zakończyć swoją zawodową karierę. Ostatnim zleceniem dla niej ma być zniszczenie małżeństwa Anny i Roberta. Można by pomyśleć, że dla wprawionej uwodzicielki to nie będzie problem i sprawa zostanie załatwiona w zaledwie kilka dni, jednak tak jak można się spodziewać coś poszło nie tak. Inaczej przecież nie powstałaby 400 stronicowa książka, prawda?

Spotkamy się tutaj z dużą ilością kłamstwa, obłudy i wszelkiego rodzaju intryg. Czyjaś duma zostanie urażona, czyjeś uczucia zranione, ktoś zostanie skrzywdzony. Napięcie momentami będzie skakać jak szalone, a my będziemy sobie robić złudne nadzieje na szczęśliwe zakończenie poszczególnych wątków.

Po głębszej analizie znajdziemy też historie miłości, jedna jest szczęśliwa, którą jednak potrafi zniszczyć kłamstwo, obrazuje nam jak bardzo ważną rzeczą w związku jest zwykłe zaufanie do partnera. Kolejna to dość toksyczna miłość, w której nie widzimy świata poza ukochaną osobą i wbrew temu, jak nas traktuje jesteśmy na każde zawołanie, o każdej porze dnia i nocy. Dowiemy się też jak na człowieka może wpłynąć to, kiedy zabawimy się jego szczerym uczuciem do nas.

Książkę czyta się lekko i przyjemnie, są emocje, jest akcja, nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba.
Polecam fanom intryg, romansów i nieprzewidywalnych historii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję!
Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją i wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Dziękuję za szczerość i ocenę mojej pracy ☺
Jeśli posiadasz własną stronę WWW, zostaw link do siebie, a na pewno cię odwiedzę. Lubię wiedzieć czym interesują się moi czytelnicy.

Zobacz również:

Copyright © Czytam, polecam... , Blogger