czwartek, lipca 23, 2020

Ballada ptaków i węży - Suzanne Collins




Książka, która zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Z Igrzyskami Śmierci miałam do czynienia już ładnych parę lat temu i nie byłam ich fanką. Pierwszy tom był nawet ciekawy, jednak kolejne mnie nudziły i nie mam o nich najlepszego zdania. Początkowo trochę obawiałam się "Ballady ptaków i węży", ale finalnie jestem bardzo zadowolona z tej lektury i cieszę się, że postanowiłam dać jej szansę.



Autor: Suzanne Collins
Tytuł: Ballada ptaków i węży
Seria: Igrzyska śmierci
Ilość stron: 544
Wydawnictwo: Media Rodzina
Kategoria: literatura młodzieżowa


"AMBICJA GO NAPĘDZA.
RYWALIZACJA GO MOTYWUJE.
WŁADZA JEDNAK MA SWOJĄ CENĘ.

Dziesiąte Głodowe Igrzyska rozpoczyna poranek dożynek. W Kapitolu osiemnastoletni Coriolanus Snow zamierza skwapliwie skorzystać z szansy, jaką jest rola mentora, i zdobyć sławę. Potężny niegdyś ród Snowów podupadł i niepewny los Coriolanusa zależy teraz od tego, czy zdoła on pokonać innych mentorów urokiem osobistym i sprytem.
Tyle że los nie bardzo mu sprzyja. W udziale przypadła mu dziewczyna z Dystryktu Dwunastego, najbiedniejszego z biednych. Losy obojga splotą się ciasno – każda decyzja, którą podejmie Snow, może prowadzić do sukcesu lub porażki, triumfu lub klęski. Na arenie rozgrywa walkę na śmierć i życie, ale poza areną zaczyna się w nim budzić współczucie… Tylko jak postępować według zasad, gdy pragnie się przetrwać za wszelką cenę?"
-opis z okładki

Głównym bohaterem książki jest Coriolanus Snow, którego powinny kojarzyć osoby, które znają poprzednie książki autorki lub chociażby oglądały filmy. Przyznam się, że osobiście skojarzyłam go dopiero w momencie, kiedy byłam na samym końcu książki, dosłownie na jednej z ostatnich stron i wcześniej nie powiązałam go z postaciami znanymi z wcześniej ukazanych tomów. Myślę, że właśnie dzięki temu tak przyjemnie czytało mi się tę historię. Znając dalsze losy Coriolanusa pewnie nie zakładałabym aż tak wielu możliwości poprowadzenia jego historii i odebrałabym sobie przyjemny element zaskoczenia podczas czytania.

Ogółem mogę powiedzieć, że bardzo podoba mi się pomysł przedstawienia przeszłości osoby, która odegrała tak ważną rolę we wcześniejszych częściach cyklu. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że autorka chciała nam przybliżyć to, w jaki sposób osobowość młodego człowieka kształtuje się tak, aby z młodego ambitnego chłopaka stać się władczym, manipulującym i bezlitosnym dyktatorem.
Jestem przyzwyczajona raczej do schematu, który zakłada przemianę ze złego w dobrego, dążącego do happy endu i szczęśliwej miłości, a tutaj spotykamy się z kompletnym przeciwieństwem. Coriolanusa poznajemy jako chłopaka chcącego zyskać sławę, pieniądze i miejsce na elitarnej uczelni, ma on kilka cech, które są moim zdaniem wywołane wychowaniem w przekonaniu, że jest jest się lepszym gatunkiem człowieka niż biedniejsi ludzie, jednak myślę, że można uznać go za dobrą postać. Z biegiem historii będziemy świadkami jego przemiany, pojawi się wyrachowanie, chciwość, zazdrość, które odcisną na nim swoje piętno.



Spotkamy się tutaj też z wątkiem romantycznym, który moim zdaniem jest świetny, ponieważ nie jest to typowa historia miłosna nastolatków, jakby można się spodziewać, a coś zupełnie odmiennego, zaskakującego, co dostarczy nam zupełnie nowych odczuć podczas czytania.

Bardzo podobał mi się też sam przebieg igrzysk, które możemy poznać w ich pierwotnej wersji, która dopiero z czasem wyewoluuje do tego, co znamy z wcześniejszych części cyklu. Mimo że dość duża część historii dzieje się poza areną i wydarzenia rozgrywane na niej nie są wątkiem dominującym to właśnie one najbardziej mi się podobały i te rozdziały pochłaniałam w ekspresowym tempie. Momentami nawet łezka zakręciła mi się w oku, a to jest najlepszym dowodem na to, że lektura zapewni nam niezapomniany, pełen emocji wieczór.

Zazwyczaj wspominam też o okładce recenzowanej książki, jeśli okazuje się ona być wyjątkowo ładna, ale tym razem zrobię to z nieco innego powodu. Przy prawie 550 stronicowej książce należy zadbać o to, aby była ona wytrzymała i odpowiednio zabezpieczała swoje wnętrze. Moim zdaniem temu tytułowi pomogłaby twarda oprawa, która usztywniłaby całość. W parze z twardą oprawą idzie też twardy grzbiet, który by się nie złamał, co niestety przytrafiło się mojemu egzemplarzowi. Teoretycznie nie zmienia to w żaden sposób wartości książki, ponieważ liczy się jej wnętrze, ale ja jestem książkową estetką i lubię, kiedy moje książki ładnie prezentują się na półce,a wiem, że takich osób jak ja jest więcej. Należy zastanowić się też jak ten złamany w kilku miejscach grzbiet (po jednym przeczytaniu) będzie wyglądał, kiedy pożyczę książkę przyjaciółce, mamie i może jeszcze kilku osobom. Obawiam się, że egzemplarze biblioteczne nie będą się długo cieszyć pięknym wyglądem i bardzo szybko ulegną zniszczeniu.

Podsumowując jestem bardzo zadowolona z tej książki, fabuła mnie wciągnęła i myślę, że na długo pozostanie w mojej pamięci. Zastanawiam się też nad ponownym przeczytaniem całego cyklu Igrzysk Śmierci, jednak obawiam się, że przy takiej ilości nowości pojawiających się na rynku książkowym nie będę miała czasu, aby ponownie zabierać się za coś, co już kiedyś czytałam.
Uwielbiam postać Snowa, ale zachwycałam się też tym, jak skonstruowani są też inni bohaterowie. Mamy ich tutaj od groma, a jednak każdy z nich jest dopracowany w każdym calu. Niesamowite.

Polecam nie tylko fanom Igrzysk Śmierci, ale też tym czytelnikom, którzy nie byli z nich zadowoleni. Ja należę właśnie do tej nieusatysfakcjonowanej grupy, a ta książka skradła moje serce. Myślę też, że dla osób, które chcą rozpocząć przygodę z Igrzyskami dobrym pomysłem będzie rozpoczęcie cyklu od tego właśnie tytułu. Polecam!

2 komentarze:

  1. Ja zamierzam najpierw najpierw trylogię Igrzysk Śmierci zanim sięgnę po ,,Balladę ptaków i wężów. Fajnie, że jesteś kolejną zadowoloną czytelniczką.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!
Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją i wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Dziękuję za szczerość i ocenę mojej pracy ☺
Jeśli posiadasz własną stronę WWW, zostaw link do siebie, a na pewno cię odwiedzę. Lubię wiedzieć czym interesują się moi czytelnicy.

Zobacz również:

Copyright © Czytam, polecam... , Blogger