środa, lipca 01, 2020

Podsumowanie: czerwiec 2020


Witam w lipcu!

Tak bardzo się cieszę, że wszystkie czerwcowe egzaminy mam już za sobą! O wiele łatwiej teraz zająć mi się innymi sprawami, bo nie mam ciągłego poczucia winy, że marnuję czas i się nie uczę.
Moje miesięczne podsumowanie może wydawać się słabe, jednak od razu po napisaniu ostatnich testów rzuciłam się w wir czytania. Jest tyle książek, które na mnie czekają, tyle tekstów, które chciałabym napisać i wciąż pojawiają się nowe. Czasem dołuje mnie to, że w życiu nie wystarczy mi czasu na to, aby przeczytać wszystkie książki, jakie kiedykolwiek się pojawiły. Myślę, że może być nawet problem z przeczytaniem wszystkich należących do jednego gatunku ☺
Mogę szczerze powiedzieć, że w ostatnim tygodniu przeczytałam naprawdę wiele, bo aż 4 książki, a teraz jestem w połowie piątej. Można po tym wnioskować, że ulga jaką poczułam po napisaniu wszystkich egzaminów wyszła mi na dobre, jednak ze względu na mój książkowy głód i piękną pogodę zachęcającą do czytania w plenerze, jak i również do uprawiania wszelakich sportów jest mi ostatnio trochę nie po drodze z pracą przy komputerze. Nawet do tego wpisu zasiadałam z pewną niechęcią, jednak w tym momencie całkiem przyjemnie mi się pisze.

W kolejnych dniach będę musiała zasiąść do napisania tekstów o 3 nowościach, jakie w ostatnim czasie pojawiły się na horyzoncie. W moje ręce trafiło też kilka książek z biblioteki o całkiem ciekawej tematyce. Mam szczerą nadzieję, że zmobilizuję się do napisania o nich wszystkich jak najszybciej, tak aby skupić się na kolejnych ☺

Czerwiec w skrócie:
Wyświetlenia: 1 948
Posty:
4
Komentarze: 8
Obserwatorzy:
96
Najchętniej czytany post: Spójrz mi w oczy, Audrey - Sophie Kinsella


Jak widać czerwiec wypada słabo, jednak to wina mojego braku chęci do pisania. Każdy ma swoje gorsze i lepsze dni, w każdej dziedzinie i wielu sprawach, ale dla mnie zdecydowanie najbardziej męczące są te, kiedy nie mam ochoty na "robienie bloga". Wiadomo mogłabym napisać cokolwiek, zawszeć swoją opinię o książce w kilku zdaniach, jednak wtedy byłabym na siebie zła, że się nie postarałam, że nie jest to taki tekst, jaki ja bym chciała znaleźć na innej stronie dotyczącej książek. W takich momentach wolę przeczekać kryzys i wrócić do pisania za kilka dni, kiedy znów będę robić to z przyjemnością.

Z mojej strony to tyle ☺ Miłego lipca!

4 komentarze:

  1. Dla mnie czerwiec był tragiczny, ale blog na tym nie ucierpiał. Dobrze, że już się skończył.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. ja co prawda niedawno zaczełam blogowanie, ale przez to że czerwiec był jakiś taki dziwny też statystyki sa różne, ten niesiąc jest dziwny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!
Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją i wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Dziękuję za szczerość i ocenę mojej pracy ☺
Jeśli posiadasz własną stronę WWW, zostaw link do siebie, a na pewno cię odwiedzę. Lubię wiedzieć czym interesują się moi czytelnicy.

Zobacz również:

Copyright © Czytam, polecam... , Blogger