Wpis, w którym prezentuję i wyjaśniam wybrane wyzwania, znajdziecie tutaj: <Wyzwania czytelnicze 2020>
Powodem, dla którego podejmuję się wyzwań jest chęć
dodatkowego zmotywowania się do czytania oraz poprawiania swoich
czytelniczych wyników.
Dokonując wyboru kierowałam się tym, co udało mi się osiągnąć rok wcześniej i wybrałam sobie tylko 3 wyzwania, którymi były:
1. 52 książki w rok
2. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (czyli 178cm)
3. 20 000 stron
Jak poprzednio skrupulatnie notowałam wszystkie przeczytane tytuły oraz
inne informacje ich dotyczące, żeby teraz z łatwością móc ocenić, jak mi
poszło. Przez cały rok mogliście sprawdzać moje postępy w sekcji
"Wyzwania czytelnicze 2020" i wiem, że to dość często odwiedzane karty
na moim blogu.
Patrząc na wyniki, jakie udało mi się uzyskać, jestem zdania, że to chyba najgorszy rok w mojej wyzwaniowej karierze, ale biorąc pod uwagę, że był to równocześnie rok pandemii, zakończenia szkoły, matury, rozpoczęcia studiów i wielu innych zmian dochodzę do wniosku, że jednak nie jest taki zły.
Finalnie nie osiągnęłam żadnej z zamierzonych wartości, ale jest to dla mnie dodatkowa motywacja, żeby odbić to sobie w 2021 roku. Kto czytał poprzedni wpis z podsumowaniem stycznia, ten wie, że zaczęłam z naprawdę świetnym wynikiem i chciałabym utrzymać podobne w nadchodzących miesiącach.
Doszłam również do wniosku, że nie będę rozbijać wpisów dotyczących wyzwań na dwa, tak jak się to odbywało we wcześniejszych latach i po prostu od razu napiszę, na co zdecydowałam się tym razem.
Wyzwania, które wypisałam wcześniej towarzyszą mi od 2018 roku i postanowiłam, że zostaną ze mną już na dobre. Miałam pewne wątpliwości co do zostawiania wyzwania "Przeczytam tyle, ile mam wzrostu", bo jeszcze ani razu nie udało mi się osiągnąć celu, ale stwierdziłam, że jest ono świetnym pretekstem do wizualizowania sobie ilości przeczytanych książek.
Postanowiłam również nieco zmienić sposób podawania aktualnych wyników w poszczególnych wyzwaniach i od teraz będą się one pojawiać nie tylko w zakładkach, które się do nich odnoszą, ale również w podsumowaniach miesięcznych.
W 2021 roku realizować będę wyzwania:
1. 52 książki w rok, czyli średnio 1 książka na tydzień,
2. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu, czyli 178cm,
3. 20 000 stron, teoretycznie powinnam zmienić tę liczbę, tak aby odnosiła się do roku, w którym realizuję wyzwania, ale doszłam do wniosku, że 20 000 to wystarczająca ilość ☺
Życzcie mi powodzenia!
A Wy realizujecie jakieś wyzwania?
Powodzenia z nowymi wyzwaniami.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Dziękuję ☺
Usuń