niedziela, września 29, 2019

Kamień w sercu - Katarzyna Leżeńska

Kolejna książka z polecenia, tym razem przez moją mamę. Początkowo nie byłam do niej zbyt pozytywnie nastawiona, ale postanowiłam zacisnąć zęby i przetrwać kolejne strony, żeby dotrzeć do momentu, który spowodował, że książka tak bardzo spodobała się mojej mamie. Zazwyczaj to, co jej się podoba, podoba się też mi i często wymieniamy się tytułami. Bardzo mi się to podoba, miło mieć w domu kogoś o podobnym guście książkowym.


Autor: Katarzyna Leżeńska
Tytuł: Kamień w sercu
Ilość stron: 328
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Kategoria: literatura piękna


"Co jeszcze może przytrafić się facetowi przed czterdziestką, który właśnie rozwodzi się z żoną domagającą się specjalnych alimentów dla... swoich kotów? Czy coś jeszcze czeka dziewczynę w gorszej połowie trzydziestki, która pogodziła się już z kłamstwami byłego męża i z samotnym macierzyństwem?

Spotkanie po latach zmieni w życiu Daszy i Marcina więcej, niżby się spodziewali. Odnaleziona na nowo miłość da im nie tylko nadzieję na szczęście, ale także siłę, by wspólnie walczyć z czymś znacznie trudniejszym niż zawiść "życzliwych": ciężką chorobą Poli, córki Daszy.

"Kamień w sercu" to poruszająca, choć niepozbawiona humoru opowieść o miłości i odpowiedzialności. "
-opis z tyłu okładki

Gdybym mogła to podzieliłabym tę książkę na pół i pierwszą część opowiadającą o przeszłości Daszy i Marcina oraz o ich spotkaniu po latach oceniłabym dość nisko, bo niesamowicie się przy niej wynudziłam, natomiast dalszą część, kiedy już mamy do czynienia ze związkiem ich obojga i wspólną walką o lepsze życie dla Poli oceniłabym dość wysoko. Głównie ze względu na poruszony  w nim temat choroby i niepełnosprawności oraz odbicie realiów, z jakimi muszą się zmagać osoby, które cierpią na tego typu problemy.

Bardzo fajnym rozwiązaniem w przypadku tej książki okazało się zastosowanie dwóch narratorów. Możemy poznać historię widzianą oczami Daszy, ale też Marcina i zobaczyć jak każde z nich odbiera sytuacje, z którymi się spotykają. Dasza jako kobieta po rozwodzie ze zbuntowaną nastoletnią córką i Marcin po rozstaniu z kobietą, która żąda od niego alimentów na koty. Razem tworzą mieszankę wybuchową, ale uczą się życia razem, funkcjonowania w polskiej rzeczywistości i starają się stawiać czoła spadającym na nich problemom.

Myślę, że książka spodoba się osobom lubiącym historie miłosne, ja nie jestem ich fanką, dlatego pierwsza połowa książki była dla mnie katorgą. Dopiero później zaczyna się ta część, która pochłonęła mnie bez reszty - wspólne życie, drugie dziecko, problemy, choroba Poli. Podziwiam ludzi, którzy mimo tylu przeciwności losu z uporem dążą do upragnionego celu i są skłonni do tak wielu wyrzeczeń.

To poruszająca książka, jednak nie z kategorii tych, które wyciskają łzy. Działa na nasz umysł i porusza nas do refleksji na temat tego, dlaczego złe rzeczy spotykają dobrych ludzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję!
Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją i wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Dziękuję za szczerość i ocenę mojej pracy ☺
Jeśli posiadasz własną stronę WWW, zostaw link do siebie, a na pewno cię odwiedzę. Lubię wiedzieć czym interesują się moi czytelnicy.

Zobacz również:

Copyright © Czytam, polecam... , Blogger