poniedziałek, listopada 11, 2019

Tatuażysta z Auschwitz - Heather Morris

Kolejna godna polecenia książka z półki literatury obozowej.



Autor: Heather Morris
Tytuł: Tatuażysta z Auschwitz
Ilość stron: 320
Wydawnictwo: Marginesy
Kategoria: literatura obozowa, literatura piękna, romans


"Bestsellerowa oparta na faktach powieść na miarę „Chłopca w pasiastej piżamie” i „Listy Schindlera”.

Lale Sokołow trafił do Auschwitz w 1942 roku jako dwudziestosześciolatek. Jego zadaniem było tatuowanie numerów na przedramionach przybywających do obozu więźniów. Naznaczanie ich. Pewnego dnia w kolejce stanęła młoda przerażona dziewczyna – Gita. Lale zakochał się od pierwszego wejrzenia. I obiecał sobie, że bez względu na wszystko uratuje ją.

Wykorzystał swoją pozycję nie tylko, by jej pomóc. W obozie po raz pierwszy rozmawiali, flirtowali, wymienili pocałunki. Ich uczucie przetrwało nazistowskie piekło: po wyzwoleniu odnaleźli się, pobrali i spędzili razem resztę życia.

Lale Sokołow zdecydował się opowiedzieć swoją historię dopiero po śmierci Gity. To łamiąca serce, a jednocześnie pełna otuchy opowieść. Opowieść, która daje siłę nawet w najmroczniejszych czasach.

Niesamowita historia miłosna niezwykłego człowieka i apoteoza człowieczeństwa."
-opis z tyłu okładki

Rewelacyjna książka, którą pochłonęłam w dwa wieczory. Czytałam i nie wierzyłam, że w piekle Auschwitz jest jeszcze miejsce na miłość, a tym bardziej że da ona tam radę przetrwać.

Bardzo polubiłam postać głównego bohatera, który dzięki swojej narracji pozwala nam przyjrzeć się temu, co działo się w obozie. Na jego oczach powstawały kolejne komory gazowe i krematoria, dokąd później trafiali ludzie z numerami wytatuowanymi im przez Lalego. Chłopak dzięki pełnionej funkcji mógł cieszyć się dodatkowymi przywilejami, typu mieszkanie samemu, czy dodatkowe porcje jedzenia, którymi chętnie dzielił się z innymi. Starał się także pomagać tym najbardziej potrzebującym i dzięki swoim dojściom organizować dla nich potrzebne leki i tym podobne rzeczy.

Moim zdaniem jest to bardzo pozytywna postać, której historię bardzo przyjemnie i szybko się czyta.
Interesującym wątkiem jest też jego romans z Gitą, który nadaje charakteru książce. W miejscu takim jak obóz ich miłość daje im nadzieję i pozwala, chociaż na chwilę zapomnieć o tym, jaki koszmar ich otacza.

Satysfakcjonujące jest także zakończenie tej historii, które jest właśnie takie, jakie sobie wymarzyłam.

Rewelacyjna książka, którą polecam każdemu wielbicielowi literatury obozowej oraz książek, które wciągają, aż do ostatniej strony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję!
Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją i wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Dziękuję za szczerość i ocenę mojej pracy ☺
Jeśli posiadasz własną stronę WWW, zostaw link do siebie, a na pewno cię odwiedzę. Lubię wiedzieć czym interesują się moi czytelnicy.

Zobacz również:

Copyright © Czytam, polecam... , Blogger