sobota, sierpnia 15, 2020

Był sobie wesoły kat. Sprawiedliwość Singapuru - Alan Shadrake

Kolejna książka z cyklu Rozmowy z katem od Wydawnictwa Aktywa. Poprzednie znajdziecie klikając w ten link <klik>.

Jest to już piąty tytuł z tej serii, oprócz niego posiadam jeszcze trzy pierwsze i z przykrością muszę stwierdzić, że ten mnie bardzo zawiódł. Poprzednie książki czytałam z zapartym tchem, wciągnęły mnie na całego, a w przypadku tej męczyłam się bardzo długo, żeby dotrzeć do końca. Ciężko było mi wczuć się w jej klimat i kilkukrotnie porzucałam ją na rzecz innych książek.

W przeciwieństwie do poprzednich książek z tej serii, które skupiały się głównie na karze śmierci lub postaci kata, tutaj mamy do czynienia z ogromną ilością informacji i faktów na temat Singapuru i działającego w nim systemu sprawiedliwości, w szczególności skupiających wokół tematu narkotyków. Myślę, że to może być powodem tego, że tak ciężko było mi przebrnąć przez tę lekturę, bo spodziewałam się większej ilości informacji na temat samego kata i szczegółów wykonywanej przez niego pracy, tymczasem temat Singapuru nie zainteresował mnie wcale. Informacje, jakie są podane w książce są niesamowicie dokładne i szczegółowe, co wymaga od czytelnika dużego skupienia, aby uniknąć zaplątania się w faktach.


Autor: Alan Shadrake
Tytuł: Był sobie wesoły kat. Sprawiedliwość Singapuru
Seria: Rozmowy z katem

Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Wydawnictwo Aktywa
Kategoria: literatura faktu

"Singapur ma jeden z najwyższych na świecie wskaźników egzekucji na jednego mieszkańca. Rząd twierdzi, że tylko kara śmierci może zniechęcać handlarzy narkotyków do wykorzystywania ich kraju jako węzła transportowego, ale to twarde śledztwo ujawnia niepokojące prawdy o tym, jak i kiedy stosuje się karę śmierci.

Wywiady z głównym katem Singapuru Darshanem Singhiem, który wykonywał swoje obowiązki przez prawie pięćdziesiąt lat, oraz mrożące krew w żyłach głośne sprawy kryminalne, w tym egzekucja australijskiego obywatela Nguyena Van Tuonga, dają świadectwo rażącego nadużycia praw człowieka w tym kraju.

Kiedy ta książka została po raz pierwszy opublikowana w Azji w lipcu 2010 roku, jej autor, brytyjski dziennikarz Alan Shadrake, został aresztowany i osądzony, a następnie skazany na karę więzienia za odwagę postawienia singapurskiego wymiaru sprawiedliwości na świeczniku uwagi publicznej. To poprawione i zaktualizowane wydanie obejmuje aresztowanie Shadrake’a i jego ciągłą kampanię przeciwko karze śmierci, którą prowadził w trakcie przygotowywania się do odwołania od wyroku."
-opis z tyłu książki

Tytułowy wesoły kat to Darshan Singh, który jest uważany za najbardziej wydolnego kata w historii, mówi się, że w swojej karierze zawodowej pozbawił życia ponad 850 osób. Z wieloma skazańcami zdążył się zaprzyjaźnić i zapewniał ich, że wysyła ich o lepszego miejsca. Był bardzo wierzącym człowiekiem, wierzył w reinkarnację i to, że praca, którą wykonuję prowadzi do pełnej rehabilitacji skazańca, co w przyszłym wcieleniu gwarantuje mu bycie lepszym człowiekiem.

Faktem związanym z singapurskim więzieniem, który mnie najbardziej zaciekawił jest Dieta Skazańców. Każdy skazaniec, którzy podpisze zgodę na oddanie swoich organów po śmierci przechodzi na specjalną dietę, która ma zagwarantować, że oddawane organy będą w jak najlepszym stanie. Mimo tego, że jestem zwolenniczką oddawania organów myślę, że dla skazanego świadomość, że jest on lepiej żywiony tylko dlatego, że niedługo czeka go śmierć musi być czymś okropnym.

"Wymyślono ten jadłospis po to, by organy skazanego po powieszeniu były w idealnym stanie. Skazańcy dostają ogromne ilości wszelkich potraw, jakich sobie zażyczą. Najpierw jednak muszą podpisać zgodę. Później są traktowani w tej wyjątkowy sposób, tuczeni niczym brojlery, a następnie patroszeni. Jeśli odmawiają, dostają normalne więzienne jedzenie." -fragment książki
Poprawione i zaktualizowane wydanie książki jest wzbogacone o aresztowanie autora książki, które wynikało z powodu jej publikacji w 2010 roku. Autor został o oskarżony i skazany za odwagę wystawienia singapurskiego wymiaru sprawiedliwości na uwagę publiczną.

Spotkamy się też tutaj z wieloma historiami ludzi, którzy zostali skazani na śmierć, a ich winy nie zostały do końca udowodnione. Zobaczymy, że jeśli jest się biednym, niewykształconym lub niechcianym ryzyko, że można zostać niewinnie skazanym drastycznie wzrasta. Zamożnym i wpływowym ludziom udaje się zazwyczaj tego uniknąć.

Książkę oceniam jako średnią, ponieważ nie przypadła mi do gustu i czułam się przytoczona ilością szczegółowych i dokładnych informacji, jaka mnie zalała w niektórych rozdziałach. Jak już wcześniej wspominałam podziewałam się raczej przewagi faktów odnoszących się do osoby kata i wykonywanej przez niego pracy, a dostałam rzetelną książkę na temat singapurskiego systemu sprawiedliwości. Myślę, że jeśli ktoś jest zainteresowany tym tematem to będzie dla niego ciekawa i wartościowa książka, jednak mnie dość mocno wymęczyła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję!
Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją i wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Dziękuję za szczerość i ocenę mojej pracy ☺
Jeśli posiadasz własną stronę WWW, zostaw link do siebie, a na pewno cię odwiedzę. Lubię wiedzieć czym interesują się moi czytelnicy.

Zobacz również:

Copyright © Czytam, polecam... , Blogger