"Wspaniały, znakomicie
napisany romans z elementami sensacyjnymi przedstawiający miłosne
cierpienia bohaterki, wzmocniony przez nietypową scenerię
wydarzeń... Czyta się jednym tchem. Mimo że został napisany dawno
temu, nic a nic nie stracił na aktualności... Można go polecić
zarówno dorastającej dziewczynie, która dopiero zaczyna odczuwać
pierwsze gorętsze poruszenia serca na widok męskiej urody i śni o
tym, który będzie dla niej tym jedynym, jak i kobiecie dojrzałej i
doświadczonej, której nic już w życiu nie zaskoczy." -opis ze stron księgarni
Tytuł: Błękitna książeczka
Autor: Waleria Marrene
Ilość stron: 223
Gatunek: powieść
Błękitna książeczka trafiła do mnie przypadkiem. Była już zapisana na moim czytniku e-booków w momencie, kiedy go dostałam. Jest to ten typ książki, po który nigdy świadomie nie sięgnęłabym sama. Nie jestem fanką romansów i miłosnych historyjek, ale ta moim zdaniem jest naprawdę wciągająca i ciekawa, a w pewnych momentach autorce udało się mnie nawet bardzo zaskoczyć nagłymi zwrotami akcji.
Całość opowiada historię młodej księżniczki Staromirskiej, która wbrew zasadom, których uczono jej od maleńkości jest wiecznie rozmarzoną osobą, ma ochotę poznawać świat i chce być prawdziwie kochana. Jej rodzina, a dokładnie siostra i jej mąż, którzy sprawują nad nią opiekę, zamierzają przedstawić jej kandydata na męża, jednak serce młodej dziewczyny należy już do kogoś innego, kto nie ma szans na zaakceptowanie przez zamożną rodzinę.
Jest jednym z niewielu romansów, które przeczytałam, ale jedynym, który tak bardzo mnie wciągnął i zainteresował. Nie wiem, czy to ze względu na samą historię, czy czasy, w których ona się toczy, ale "Błękitna książeczka" pozytywnie mnie zaskoczyła i na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę.
Tytuł: Błękitna książeczka
Autor: Waleria Marrene
Ilość stron: 223
Gatunek: powieść
Błękitna książeczka trafiła do mnie przypadkiem. Była już zapisana na moim czytniku e-booków w momencie, kiedy go dostałam. Jest to ten typ książki, po który nigdy świadomie nie sięgnęłabym sama. Nie jestem fanką romansów i miłosnych historyjek, ale ta moim zdaniem jest naprawdę wciągająca i ciekawa, a w pewnych momentach autorce udało się mnie nawet bardzo zaskoczyć nagłymi zwrotami akcji.
Całość opowiada historię młodej księżniczki Staromirskiej, która wbrew zasadom, których uczono jej od maleńkości jest wiecznie rozmarzoną osobą, ma ochotę poznawać świat i chce być prawdziwie kochana. Jej rodzina, a dokładnie siostra i jej mąż, którzy sprawują nad nią opiekę, zamierzają przedstawić jej kandydata na męża, jednak serce młodej dziewczyny należy już do kogoś innego, kto nie ma szans na zaakceptowanie przez zamożną rodzinę.
Jest jednym z niewielu romansów, które przeczytałam, ale jedynym, który tak bardzo mnie wciągnął i zainteresował. Nie wiem, czy to ze względu na samą historię, czy czasy, w których ona się toczy, ale "Błękitna książeczka" pozytywnie mnie zaskoczyła i na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę.
Ojej! Nie slyszałam o tej książce, ale wygląda tak cudownie,że chyba sobie ją zamówię! <3
OdpowiedzUsuńPowieść jest z 1875 roku, więc niewielu ją kojarzy ☺
Usuńnie czytam ksiazek ale umiesz zachecic :)
OdpowiedzUsuńCzasami warto coś przeczytać ☺ Mam nadzieję, że spróbujesz.
UsuńA gdzie więcej Twoich spostrzeżeń odnośnie do stylu? Plusy i minusy? Brakuje mi tego w tej recenzji. Ja na ogół nie czytam takich książek, więc nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
martynapiorowieczne.blogspot.com
Jest tyle ile napisałam ;)
UsuńPotrafisz zachęcić czytelnika do czytania książki :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Dziękuję :)
Usuń