Kolejna pozycja, która przeleżała u mnie na półce ponad rok, a okazała się genialna i zafundowała mi kolejną noc spędzoną przy mega wciągającej intrydze.
"Kiedy Daniel dostał list, pomyślał, że chyba śni. Na kopercie widniało pismo jego brata...
Daniel nigdy wcześniej nie dostał listu od Maxa. Jednak to nie dlatego drżą mu ręce i coś ściska go za gardło. Zawsze tak się czuł przed spotkaniem z Maxem - jakiś nieokreślony niepokój. A w tym liście brat bliźniak prosi Daniela, żeby go odwiedził - w ekskluzywnym sanatorium dla ludzi „wypalonych”.
Położona w malowniczych szwajcarskich Alpach Rajska Dolina przypomina luksusowy hotel, chociaż pacjenci nie mogą jej opuszczać. Ale Daniel jest zachwycony pięknem przyrody i miłą atmosferą panującą w klinice.
Do czasu gdy dowiaduje się, że Max musi wyjechać i chce, żeby Daniel na kilka dni go zastąpił…
Zanim Daniel zdąży się zastanowić, Max znika. A Daniel zaczyna zdawać sobie sprawę, że Rajska Dolina ma swoje tajemnice. Idylliczne miejsce odsłania przerażające oblicze…" -opis z książki
Autor: Marie Hermanson
Tytuł: Rajska Dolina
Ilość stron: 351
Wydawnictwo: Amber
Kategoria: thriller, sensacja, kryminał
Postacie w książce moim zdaniem są warte uwagi, ponieważ autorka zadbała o to, żeby czytelnik nie poczuł się znużony poznając kolejną osobę o tym samym wzorcu osobowości. Na każdego z bohaterów poświęciła czas, ale nie na tyle długi, żeby zboczyć z obranego wątku. Pokazała wiele ludzkich cech i charakterów tworząc przy tym szeroki wachlarz osobowości występujących w książce.
Bardzo lubię takie powieści jak ta. Nie jestem typem czytelnika, który bierze książkę do ręki dla chwili relaksu i jeden tom potrafi chłonąć tygodniami. Nie, ja jestem tą osobą, która zaczyna po południu i siedzi do upadłego, do ostatniej strony. Oczywiście, jeśli książka okaże się dobra i ma w sobie to coś. "Rajska Dolina" jest właśnie taką lekturą, nie pozwoliła mi się od niej oderwać do ostatniej strony, początkowo dzięki ciekawej historii braci, ciekawemu opisowi Doliny, a potem dzięki interesującemu wątkowi miłosnemu ;) i oczywiście jak na kryminał przystało temu wątkowi nielegalno-gangstersko-nieprawnemu. Jej mogę zawdzięczać moje sine kręgi pod oczami po kolejnej nieprzespanej nocy, wcześniejszą zafundowała mi "Córka kota Salomona" z poprzedniego wpisu.
Nie powiem, brzmi ciekawie!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
http://mikbooks.esy.es/recenzje/lsnienie/
Dziękuję, na pewno wpadnę ☺
Usuń