poniedziałek, grudnia 04, 2017

Zapisane w wodzie - Paula Hawkins

Jedna z tych książek, które przy pisaniu sprawiły mi dużo problemów.


Autor:
Paula Hawkins
Tytuł: Zapisane w wodzie
Ilość stron: 363
Wydawnictwo: Świat Książki
Gatunek: thriller

Kolejna książka, której autorką jest Paula Hawkins. Wcześniej mogliście się zapoznać z moim zdaniem na temat "Dziewczyny z pociągu" <ZNAJDZIESZ TUTAJ> . Pisałam, że cała powieść strasznie mi się dłużyła, ale równocześnie miała w sobie coś, co nie pozwalało mi się od niej oderwać. W przypadku "Zapisanego w wodzie" jest podobnie , z tą różnicą, że tematyka jest zupełnie inna i moim zdaniem odrobinę ciekawsza.

Mamy tutaj do czynienia z Topieliskiem, które jest uznawane za miejsce, w którym kobiety masowo popełniają samobójstwa.

"Niektórzy twierdzą, że topielice pozostawiły w wodzie cząstkę siebie. Inni, że rzeka zachowała część ich mocy, bo od stuleci przyciąga na brzeg wszelkiego rodzaju nieszczęśnice, kobiety pechowe, zrozpaczone i zagubione. (...)" - cytat z książki

Ostatnią z samobójczyń była Nel Abott, która spisywała historię Topieliska, co wielu osobom się nie podobało. Jej siostra, która przyjechała do miasta, aby zająć się jej córką jest jedną z narratorek (w powieści występuje narracja pierwszoosobowa, prowadzona z perspektywy różnych osób). I w sumie z rzeczy oczywistych to tyle.

Całość jest mega skomplikowana, wielowątkowa i pomieszana. Związki legalne, nielegalne, nierozwiązane, wieloletnie spory, przemoc, miłość i nienawiść to tylko kilka z wątków, które występują w powieści. Mam wrażenie, że to nagromadzenie historyjek w większej historii doprowadziło do tego, że całość jest ciężka (a przynajmniej dla mnie była) do przyjęcia, trzeba się naprawdę skupić, żeby wiedzieć w jakim miejscu i momencie jest się w trakcie czytania.

"Zapisane w wodzie" nie zrobiło na mnie wrażenia, jedynym, co powstrzymywało mnie od odłożenia książki na bok, było to, że...  Po prostu nie lubię zostawiać niedokończonych książek, nawet jak są najgorsze to muszę dotrwać do końca. Wydaje mi się, że jedynym plusem jest ładna okładka ☺

4 komentarze:

  1. Szkoda, że ta książka Cię nie usatysfakcjonowała. Mam ją w planach i trochę się jej obawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam ja jakiś czas temu i dla mnie była w miarę spoko. Podeszłam do niej z takimi samymi oczekiwaniami co do "Dziewczyny z pociągu" czyli żadnymi :D Ja nie jestem jakąś koneserka gatunku więc dla mnie jakoś uszło ale jak ktoś lubuje się w kryminałach i thrillerach to pewnie wypada mega blado.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już pisałam wyżej, miałam co do niej większe oczekiwania.

      Usuń

Dziękuję!
Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją i wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Dziękuję za szczerość i ocenę mojej pracy ☺
Jeśli posiadasz własną stronę WWW, zostaw link do siebie, a na pewno cię odwiedzę. Lubię wiedzieć czym interesują się moi czytelnicy.

Zobacz również:

Copyright © Czytam, polecam... , Blogger