Autor: Rachel Wells
Tytuł: Alfie kot wielorodzinny
Ilość stron: 350
Wydawnictwo: Amber
Kategoria: literatura współczesna
"Na początku wszystko zapowiadało się tragicznie - opowiada kot Alfie. Jego Starsza Pani odeszła tam, gdzie ludzie odchodzą na zawsze. Alfie stracił Panią i stracił Dom. Trafił na ulicę. W deszcz, zimno, między inne bezdomne koty i psy. Ze złamanym sercem musi walczyć, żeby przeżyć. Jeden życzliwy kot radzi mu, żeby został kotem "dochodzącym": pomieszkiwał jednocześnie u kilku rodzin, bo to bezpieczniejsze niż jeden właściciel, któremu może się coś stać. I tak Alfie trafia na Edgar Road, do czterech rodzin z problemami. One zajmują się kotem, a kot zajmuje się nimi. I ma pełne łapy roboty, by naprawić ich (i swoje) życie." -opis z tyłu okładki
Alfie jest kotem.
Kotem narratorem.
To dzięki niemu dowiadujemy się jak toczyła się ta historia. Wbrew pozorom Alfie nie marzy tylko o tym, żeby mieć pełną miseczkę i wygodną kanapę do dyspozycji. Alfie jest bardzo zaradnym kotem, postanowił samodzielnie zadbać o swoją przyszłość i wyrządzić przy tym kilka (a nawet całkiem sporo) dobrych uczynków. Po tragedii jaka wydarzyła się w jego kocim życiu objął sobie za cel naprawianie życia ludzi.
Bardzo podoba mi się idea kota narratora, historia opisywana z perspektywy futrzaka dodaje uroku całej książce i pokazuje sposób myślenia zwierzaka, który niejednokrotnie potrafi rozbroić. Jest pełna humoru, lekka i napisana w sposób, który nie pozwala oderwać się czytelnikowi, aż do ostatniej strony.
Polecam każdemu kociarzowi!
Nie za bardzo lubię taką tematykę książek :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Każdy na inny gust ☺
UsuńNiestety ja nie przepadam za tego typu książkami.
OdpowiedzUsuńPost napisany na prawdę ciekawie, ale mimo to nie zdecyduję się na przeczytanie. Pozdrawiam!
Ja czytam wszystko, więc na pewno znajdzie się tutaj coś dla ciebie ☺
UsuńFajny opis książki :) Na początku smutne .. ale tak jak napisałaś, później już było inaczej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
https://lamodenathalie.blogspot.com/
Dziękuję, na pewno wpadnę ☺
UsuńTematyka dość ciekawa lecz nie przekonuje mnie to, że historię opowiada kot, ale mimo wszystko podoba mi się. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ☺
Usuńnieststety nie czytam wogole ksiazek nigdy nie bylam ich milosniczka
OdpowiedzUsuńNiestety ☺
UsuńCoraz częściej możemy czytać książki z perspektywy zwierzaków, co niekonieczne mi się zawsze podoba :)
OdpowiedzUsuńW tej mi się bardzo podobało ☺
UsuńTen kot z okładki wygląda prawie tak samo jak moja Tosia <3
OdpowiedzUsuńmój blog zapraszam