wtorek, stycznia 01, 2019

Podsumowanie: grudzień 2018


Witam w 2019 roku!
Nie wiem jak to wygląda u innych, ale ja jestem bardzo pozytywnie nastawiona na nadchodzące miesiące. Już w styczniu, a dokładnie 14 mam zaplanowany wyjazd na staż zawodowy w Opolu i spędzę tam cały miesiąc. Cieszę się nie tylko ze względu na możliwość zdobycia doświadczenia zawodowego i wypróbowania się jako architekt krajobrazu, ale tez dlatego, że przez całe 4 tygodnie nie będę mieć zajęć szkolnych, co zapewni mi wolne od prac domowych i obowiązków szkolnych popołudnia, które będę mogła poświęcić na blogowanie. Teraz moje szkolne dni są strasznie napięte i mam mało czasu na czytanie i pisanie tekstów.

Grudzień był dla mnie ciężkim miesiącem, ponieważ na początku męczyłam się jeszcze z gipsem na nodze, potem po powrocie do szkoły miałam masę zaległości, następnie zaangażowałam się w wykonywanie scenografii do jasełek szkolnych, dosłownie kilka dni przed występem, więc była to walka z czasem, a potem przyszły święta i zostałam kompletnie wciągnięta w wir świątecznych przygotowań w domu.

Mimo trudności udało mi się w grudniu napisać aż 8 tekstów, niewiele brakowało, a byłoby ich 9, ponieważ 30 grudnia skończyłam czytać "Chwilową poczytalność", jednak jej recenzję napisałam dopiero dziś, więc powstrzymam się od wliczania jej w wyzwania czytelnicze 2018 roku.

Wpis podsumowujący wszystkie wyzwania czytelnicze, jakich się podjęłam w 2018 roku pojawi się niebawem, ponieważ już zaczęłam go tworzyć, ale nie chcę jednego dnia wrzucać na stronę 3 postów ☺

Na mojej stronie na Facebooku pojawi się także krótki filmik prezentujący najlepsze okładki 2018, więc zachęcam do obserwowania strony.

Grudzień w skrócie:

Ilość postów:
8
Wyświetlenia: 1347
Komentarze: 5 (bez moich odpowiedzi)
Obserwatorzy: 87
Najczęściej wyświetlany wpis: Zapłatą będzie śmierć - Inge Lohnig


Bardzo cieszy mnie taka liczba wyświetleń, a jeszcze bardziej cieszą mnie statystyki z Facebooka, bo dają mi odczuć, że to, co tworzę jest chętnie czytane przez zainteresowane osoby.
Jeszcze kilka miesięcy temu byłoby mi przykro, że przy takiej ilości odwiedzin mam tak mało komentarzy na stronie, ale teraz się tym nie przejmuję, bo rekompensują mi to plusy na lubimyczytac.pl i polubienia w grupach na Facebooku. Można powiedzieć, że nie samymi komentarzami i polubieniami bloger żyje, ale miło jest, kiedy czytelnik pozostawi po sobie jakiś ślad. Dla mnie jest to znak, że to, co robię, robię dobrze i mam kontynuować. ☺

Na styczeń oprócz podsumowania wyzwań 2018 i wybrania wyzwań na bieżący rok nie planuję nic konkretnego. Na pewno pojawi się recenzja "Chwilowej poczytalności" Rose Connors, a co będzie później to już czas pokaże.

Miłego stycznia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję!
Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją i wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Dziękuję za szczerość i ocenę mojej pracy ☺
Jeśli posiadasz własną stronę WWW, zostaw link do siebie, a na pewno cię odwiedzę. Lubię wiedzieć czym interesują się moi czytelnicy.

Zobacz również:

Copyright © Czytam, polecam... , Blogger