Podsumowanie w nieco niestandardowym terminie, ponieważ spieszyłam się z opublikowaniem recenzji z poprzedniego posta. W tym miesiącu powinnam zasypać was wpisami o tym, że wraz z datą 1 sierpnia minęły dwa lata tego bloga, ale finalnie doszłam do wniosku, że odpuszczę to sobie i napiszę tylko krótki tekst, który pojawi się niebawem.
W sierpniu 2018 napisałam 4 posty urodzinowe, które znajdziecie klikając w linki znajdujące się poniżej:
Podsumowanie: pierwszy rok (2017-2018)
Najlepsze teksty w pierwszym roku bloga
Co się zmieniło po roku blogowania?
Korzyści płynące z prowadzenia bloga Czytam, polecam
Na pewno chcę o tym, jakie posty były najchętniej przez was czytane w drugim roku i podsumować ten okres, ale planuję zrobić to w jednym wpisie. Odpuściłam pisanie kolejnego tekstu na temat tego, co się zmieniło i o korzyściach z prowadzenia tego bloga, ponieważ te teksty pokrywałyby się z ich poprzednikami, bo zmian jest naprawdę niewiele. Zostawiam sobie te tematy na późniejsze miesiące, kiedy może wprowadzę jakieś "drastyczne" zmiany.
Wracając do właściwego tematu dzisiejszego wpisu:
Lipiec:
Ilość postów: 4
Wyświetlenia: 345
Komentarze: 2
Obserwatorzy: 90
Najczęściej wyświetlany wpis: Demonolodzy. Ed i Lorraine Warren - Gerald Brittle
Jak widać postów jest malutko i myślę, że od teraz będzie to normalnością na stronie. Kiedyś rozpaczliwie dążyłam do tego, żeby "wyrobić" te 8 wpisów miesięcznie, przez co niekoniecznie każdy spełniał moje wymagania i byłam z niego zadowolona. Wywoływało to też u mnie stres i bardzo się irytowałam, kiedy np. coś mi wypadło i nie miałam czasu na napisanie posta lub czytanie książki w spokoju. Potrafiłam mieć w takich sytuacjach duże wyrzuty sumienia.
Teraz postanowiłam trochę zwolnić i zrezygnować z tej magicznej liczby 7-8 wpisów, co od dłuższego czasu i tak mi nie wychodziło. Wiąże się to też z tym, że od września będę w klasie maturalnej, gdzie zamierzam poświęcić więcej czasu na naukę niż do tej pory. Jak na razie wystarczało mi samo uczestniczenie w lekcji, aby dostać dobrą ocenę z testu, ale jestem tym typem ucznia, który zapamiętuje dany przedział wiadomości, a po napisaniu testu natychmiast go zapomina.
Zależy mi też na tym, żeby nadal uczestniczyć w zajęciach plastycznych, na które jeżdżę już od ponad roku w okresie szkolnym. Mój dzień wygląda wtedy tak, że od razu po lekcjach w szkole jadę do miasta obok na zajęcia, potem wracam do internatu jem szybką kolację i idę biegać/na rolki. Kiedy wracam jest zazwyczaj ok. godziny 20-21 i czas do ciszy nocnej poświęcam na bloga, czytanie lub szybką powtórkę przed sprawdzianem. Jak widać mój dzień jest dość intensywny i mam nadzieję, że w kolejnym roku szkolnym plan pozwoli mi na odrobinę wytchnienia i zagospodarowanie czasu w taki sposób, żeby nie musieć rezygnować z moich głównych punktów dnia. Zależy mi na tym, żeby uczestniczyć w zajęciach plastycznych, mieć odrobinę czasu na naukę i bloga oraz móc się zrelaksować biegając lub jeżdżąc na rolkach. Niby to niewiele, ale obowiązuje mnie też plan dnia w internacie z określonymi godzinami wyjść.
Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli i blog nie ucierpi ☺
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję!
Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją i wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Dziękuję za szczerość i ocenę mojej pracy ☺
Jeśli posiadasz własną stronę WWW, zostaw link do siebie, a na pewno cię odwiedzę. Lubię wiedzieć czym interesują się moi czytelnicy.