niedziela, września 09, 2018

Czynnik krytyczny - Robin Cook

Kolejny raz przychodzę do was z książką Robina Cooka, ale nie martwcie się - zapomniałam wziąć kolejnej części ze sobą do internatu i w następnym poście najprawdopodobniej pojawi się "Ukochany syn"  - Shilpi Somaya Gowda ☺ Dobrze zrobi mi mała przerwa od thrillerów medycznych.


Autor: Robin Cook
Tytuł: Czynnik krytyczny
Cykl: Jack Stapleton/Laurie Montgomery
Ilość stron: 396
Wydawnictwo: Rebis
Gatunek: thriller medyczny
Dla zainteresowanych podaję drogę na skróty do poprzednich części:

CZĘŚĆ PIERWSZA - OŚLEPIENIE
CZĘŚĆ DRUGA - ZARAZA
CZĘŚĆ TRZECIA - CHROMOSOM 6
CZĘŚĆ CZWARTA - NOSICIEL
CZĘŚĆ PIĄTA - MARKER
CZĘŚĆ SZÓSTA - KRYZYS

Muszę przyznać, że ta część jest o niebo lepsza od poprzedniej. Przy "Kryzysie" musiałam się nieźle namęczyć, żeby dotrzeć do końca, a "Czynnik krytyczny" ciężko było mi od łożyć na bok, chociaż na chwilę.
Fabuła jest ciekawa i wciągająca, dominują wątki mafijne, a co najciekawsze i co najbardziej mnie cieszy to główni bohaterzy, ponieważ w tej części występują razem! Jestem ogromną fanką Jacka Stapletona i Laurie Montgomery, cieszy mnie każda książka z ich udziałem, ale kiedy są razem jest to dla mnie apogeum szczęścia mola książkowego. W tej historii bardziej na przód wysuwa się postać Laurie, ponieważ to w jej rękach będzie leżeć los Jacka, który jest jej kochającym mężem, ale również straszliwym uparciuchem i ryzykantem.

"Doktor Laurie Montgomery bada serię nagłych zgonów – pacjenci jednej z sieci szpitali umierają z powodu zakażenia gronkowcem. Laurie jest tym bardziej zaniepokojona, że w jednym z tych szpitali ma się poddać operacji jej mąż, Jack Stapleton.
Lekarka stopniowo nabiera pewności, że zakażenia nie są przypadkowe. Za wszelką cenę chce rozwikłać zagadkę, by zmusić męża do odłożenia zabiegu. Niestety, Jack jest bardzo uparty, a właściciele sieci szpitali walczą, by informacje o sytuacji kryzysowej nie ujrzały światła dziennego..."
-opis z tyłu okładki

Czytając opinie innych, dowiedziałam się, że dużej grupie osób ciężko było przetrwać "medyczny wstęp" książki, który usiany jest fachową terminologią opisującą reakcje i procesy występujące w ciele ludzkim. Rozumiem, że dla laika, który na co dzień nie ma związku z medycyną mogą być one niezrozumiałe, ale to jest thriller medyczny i moim zdaniem takie dodatki w postaci specjalistycznego słownictwa są w nim wymagane. Jestem też zdania, że Robin Cook potrafi naprawdę skomplikowane zagadnienia medyczne wytłumaczyć amatorowi na zrozumiałym dla niego poziomie. Sama nie mam problemów ze zrozumieniem jego tekstów.

Książka sama w sobie jak już wcześniej wspominałam jest bardzo dobra i intrygująca, ale problem pojawia się w tłumaczeniu. Tłumaczem tej części cyklu zajmował się pan Paweł Korombel, który moim zdaniem kompletnie zawalił kwestię przezwisk znajomych Jacka. Główny bohater przyjaźni się z członkami okolicznego gangu, którzy grają amatorsko wieczorami w koszykówkę na osiedlu. Jak na przyzwoitych gangsterów przystało każdy z nich ma swoje przezwisko, które wywodzi się od charakteru lub przyzwyczajeń każdego z nich. W pierwszych tomach serii najczęściej pojawiającymi się postaciami byli Flash i Spit, którzy w tej części niestety stali się Błyskiem i Splujem... Moim zdaniem o wiele lepiej to brzmi w oryginalnej wersji i osoby tłumaczące teksty powinny zostawiać takie kwestie w pierwotnej odmianie.

Podsumowując, całość oceniam pozytywnie, jedynym mankamentem jest tłumaczenie, które w tej części nie jest na najwyższym poziomie. Fabuła jest ciekawa i niepozwalająca oderwać się od książki przed dotarciem do ostatniej strony. Książka w interesujący sposób umiliła mi czas podróży do Warszawy i z powrotem, czyli łącznie około 7-8 godzin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję!
Wszystkie komentarze są dla mnie ogromną motywacją i wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Dziękuję za szczerość i ocenę mojej pracy ☺
Jeśli posiadasz własną stronę WWW, zostaw link do siebie, a na pewno cię odwiedzę. Lubię wiedzieć czym interesują się moi czytelnicy.

Zobacz również:

Copyright © Czytam, polecam... , Blogger